Posted on 10:46 by crow-nevermore
Nastała taka moda, zapoczątkowana chyba przez Batmana: Początek Nolana, która
powoduje, że coraz częściej kręci się filmy o superbohaterach, które
publiczność i krytyka określa takimi epitetami jak „mroczny”, „realistyczny”.
Ile w tym przesady, to inna kwestia, fakt pozostaje faktem: istnieje pewna
tendencja, która każe twórcom sprowadzać herosów na ziemię, obarczać ich
egzystencjalnymi rozterkami i silić się na psychologizowanie pośród codzienności.
Nic więc dziwnego, że w tych czasach powstaje taki film jak Kronika Josha Tranka. Film, którego
protagoniści nie zasługują nawet na miano bohaterów, którzy są po prostu ludźmi
obdarzonymi nadnaturalnymi zdolnościami, którzy mierzą się z codziennością dorastania.
Pozostaje pytanie: jak to wyszło?